czwartek, 30 stycznia 2014

"Deja vu" czyli kolejna świetna książka Jolanty Kosowskiej ! :)

Eh ta sesja :) W końcu znalazłam chwilkę czasu, żeby wrzucić kolejną recenzję i tradycyjnie już mam nadzieję, że książka przypadnie Wam do gustu :) Zainteresowani? :)

TYTUŁ: "Deja vu"
WYDAWNICTWO: Novae Res
ROK WYDANIA: 2013
STRON: 304
OPRAWA: miękka
*LITERATURA POLSKA*



Wszystkich tych, którzy czekają na nowe recenzje i filmiki informuję, że po sesji ostro się za wszystko zabiorę :) Przeczytałam masę ciekawych książek, dlatego mam nadzieję, że w końcu znajdę czas na ich zrecenzowanie... Myślę też o pewnych zmianach na blogu i kanale, więc jeżeli macie propozycje, to chętnie o nich usłyszę :)

środa, 15 stycznia 2014

Stosik książek - pierwszy w 2014 roku! :)

Oto czym kończą się moje wycieczki na Pchli Targ przy Hali Targowej w Krakowie :) Tym razem moja biblioteczka wzbogaciła się o 26 książek. Może i nie są nowe, ale jestem pewna, że dzięki nim poznam wiele ciekawych historii i miło spędzę czas. Zresztą - stare książki mają urok... Uwielbiam odkrywać na ich stronach zapiski pisane czyjąś ręką wiele lat temu :)





W ostatnich dniach udało mi się również zdobyć kilka ciekawych pozycji z biblioteki instytutowej :) Cóż... Książki... i to za darmo.... ;) Chyba nie potrafię przejść obok takiej okazji obojętnie :)

Trzy tomiki poezji są w stanie idealnym :) Nigdy nie wiadomo, kiedy będę miała ochotę się z nimi zapoznać :) Co więcej - w jednym z nich znalazłam dedykację od samego autora <"W cieniu skrzydeł">.

sobota, 11 stycznia 2014

"Niepamięć" Jolanty Kosowskiej czyli książka, która mnie oczarowała! :)


TYTUŁ: "Niepamięć"
WYDAWNICTWO: Bukowy las
ROK WYDANIA: 2012
STRON: 488
OPRAWA: miękka ze skrzydełkami
*LITERATURA POLSKA*

KRÓTKO O JOLANCIE KOSOWSKIEJ: Urodzona na Opolszczyźnie, całe życie związana z Wrocławiem, absolwentka wrocławskiej Akademii Medycznej i studiów podyplomowych Akademii Wychowania Fizycznego, z zawodu lekarka, specjalistka w trzech dziedzinach medycyny, szukająca nieustannie nowych wyzwań i swojego miejsca na ziemi. Od paru lat mieszka i pracuje w Dreźnie. Związana jest z Polonią Dreźnieńską. Na co dzień przyjmuje pacjentów w praktyce lekarskiej przyjaznej dla cudzoziemców. Od wielu lat dzieli swój czas między pracę zawodową, podróże i pisanie powieści.

Z OKŁADKI: Dwóch przyjaciół, lekarzy, którym przyszło żyć i pracować w dwóch różnych krajach, spotyka się po latach w dramatycznych okolicznościach. Kiedyś łączyło ich wiele, a dzieliła miłość do tej samej kobiety. Teraz jeden z nich jest ciężko chory, potrzebuje medycznej pomocy drugiego. Wyuczona i przyswojona na emigracji obojętność nagle przestaje mieć znaczenie, poprawność znika nagle pod wpływem fali dawno zapomnianych emocji. Zagubione gdzieś po drodze słowa odzyskują dawne znaczenie. Przyjaciele zaś z przerażeniem stwierdzają, że obaj nie wiedzą nic o losach swojej dawnej sympatii. Dziewczyna zniknęła przed laty w zupełnie nieznanych okolicznościach.

Za książkę dziękuję autorce, jednak fakt ten nie miał wpływu na moją ocenę.

*filmik musiałam troszkę pociąć, ponieważ nagrywałam w ogrodzie i nie zwróciłam uwagi na wiatr:) Troszeczkę mnie zagłuszał ;)

środa, 8 stycznia 2014

"I stała się ciemność" Marcina Wolskiego czyli o Polsce lat 70. z przymrużeniem oka ;)


TYTUŁ: "I stała się ciemność"
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo M
ROK WYDANIA: 2013
STRON: 276
OPRAWA: miękka
*LITERATURA POLSKA*

KRÓTKO O MARCINIE WOLSKIM: Urodzony w 1947 roku w Łodzi polski pisarz, dziennikarz i satyryk. Ukończył historię na Uniwersytecie Warszawskim. Przez wiele lat współpracował z Programem 3 Polskiego Radia, gdzie w latach 1974-1981 prezentowana była audycja satyryczna "60 minut na godzinę". Podczas stanu wojennego zwolniony z pracy z zakazem zatrudnienia w mediach. Od stycznia 2013 roku jest publicystą tygodnika "Do rzeczy".
I jeszcze jedno - w pomyśle na film "Seksmisja" można zauważyć związki z "Matriarchatem" Wolskiego (chyba będę musiała to sprawdzić) :)

Z OKŁADKI: Proponowana publikacja to  zbór opowiadań autorstwa Marcina Wolskiego. Utwory, niepublikowane dotychczas, powstały w oparciu o najbardziej popularne słuchowiska legendarnej już dziś audycji radiowej 60 minut na godzinęTytułowe I STAŁA SIĘ CIEMNOŚĆ to pełne humoru i komizmu przygody reportera, odwiedzającego kopalnie w Czartowej, który odkrywa zaskakujące zakamarki piekła. Znakomite opowiadania  pełne absurdalnego dowcipu  i aluzji socjologiczno - politycznych, ukazujące Polskę końca lat 70. XX wieku.

WEDŁUG ESY: Ostatnio na moim blogu królowały videorecenzje, dlatego dzisiaj post specjalnie dla tych z Was, którzy zamiast słuchać, wolą czytać :) 
Książką Marcina Wolskiego zainteresowałam się z dwóch powodów. Po pierwsze, ponieważ sesja zbliża się wielkimi krokami miałam ochotę na zbiór opowiadań. Chciałam poznać kilka nowych, krótkich historii, które mogłabym czytać podczas przerw w nauce. Po drugie, długie, zimowe wieczory sprawiają, że mam ochotę na czytanie tajemniczych, mrożących krew w żyłach opowieści. Cóż. Typowej grozy w opowiadaniach Marcina Wolskiego nie znalazłam i prawdę mówiąc nie powinno mnie to zdziwić, skoro przedstawiają one Polskę lat 70. z przymrużeniem oka, ale... nic nie poradzę na to, że ilekroć spojrzę na okładkę spodziewam się zobaczyć wyłaniającego się z mgły hrabiego Draculę :)
Książka zawiera dwa dłuższe opowiadania (w tym moje ulubione, tytułowe "I stała się ciemność") oraz ponad dwadzieścia krótszych, o tak intrygujących tytułach jak np."Koza ofiarna" czy "Demon". Dla każdego coś ciekawego :) Pomimo tego, że opowiadania zostały napisane przez autora jeszcze w latach 70. i że są satyrą na ówczesną rzeczywistość, przez te kilkadziesiąt lat nie straciły na wartości, a jeżeli po ich przeczytaniu zdobędziemy się na chwilę refleksji, to dojdziemy do wniosku, że ich ponadczasowość może... przerażać... ;) Niby w telewizji oglądamy inne osoby niż trzydzieści, czy czterdzieści lat temu, a jednak kiedy przyjrzymy się im bliżej, dojdziemy do wniosku, że różnice pomiędzy nimi wcale nie są tak ogromne, jak początkowo się nam wydawało... Sylwetki ludzi przedstawionych na kartach opowiadań Wolskiego mogą wydać się nam znajome... 
Książkę przeczytałam naprawdę szybko i z prawdziwą przyjemnością, a jej okładką do tej pory nie mogę przestać się zachwycać. Chyba ma w sobie to hipnotyzujące "coś". Lubicie powieści obyczajowe? Polecam. Fantastykę? Polecam. Kryminały? POLECAM! :) Tak jak wspominałam - absolutnie każdy znajdzie w książce Marcina Wolskiego opowiadania, które zapamięta na bardzo, bardzo długo. Opowiadania, które  będzie zaliczał do swoich ulubionych. Ponadto jest to pozycja idealna dla wszystkich tych, którzy nie mają czasu na czytanie opasłych powieści :) 

Za książkę dziękuję:


Fakt ten nie miał wpływu na moją recenzję.

DLA ZAINTERESOWANYCH! Poniżej możecie obejrzeć fragment audycji "60 minut na godzinę", nadawanej w radiowej "Trójce" w latach 70., w oparciu o którą powstały niepublikowane dotychczas opowiadania Marcina Wolskiego.

piątek, 3 stycznia 2014

Książka na weekend #10 (3.01.2014r.)

Długie, zimowe (chociaż patrząc za okno może bardziej wiosenne) wieczory sprzyjają czytaniu, dlatego dzisiaj chciałabym polecić Wam książkę, dzięki której poczujecie zapach upalnego lata w Prowansji. Idealna książka, żeby przypomnieć sobie, jak bardzo tęsknimy za ciepłymi miesiącami :)