TYTUŁ: "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz"
TYTUŁ ORYGINALNY: "Snow flower and the secret fan"
WYDAWNICTWO: Świat Książki
ROK WYDANIA: 2005
STRON: 352
OPRAWA: miękka
*LITERATURA AMERYKAŃSKA*
KRÓTKO O LISIE SEE: Urodzona w 1955 roku we Francji pisarka chińskiego pochodzenia, która w swoich powieściach ukazuje chińską tradycję, kulturę i zwyczaje widziane oczyma kobiet.Pomimo że Lisa See urodziła się w Paryżu, wiele lat spędziła w Los Angeles, a w szczególności w dzielnicy chińskiej. W latach 1983-1996 pracowała dla tygodnika literackiego „Publishers Weekly” jako lokalna korespondentka z zachodniego wybrzeża. Pisywała i nadal pisuje dla takich pism jak „Vogue”, „Self” i „More”. Laureatka wielu nagród organizacji amerykańsko-chińskich.
Z OKŁADKI: Opowieść o dwóch dziewczętach, a potem kobietach i matkach, żyjących w kraju, gdzie świętuje się tylko narodziny chłopca i wszystko jest podporządkowane mężczyznom, snuje osiemdziesięcioletnia Lilia. Będąc w rodzinie „trzecim dzieckiem i drugą bezwartościową dziewczynką”, została połączona więzami laotong - dozgonną przyjaźnią - z Kwiatem Śniegu, urodzoną tego samego dnia i o tej samej godzinie. Tego samego dnia brutalnie skrępowano im stopy. Ich losy, wyznaczone przez chińskie zwyczaje, potoczyły się jednak odmiennie... Przez lata będą sobie przesyłać tytułowy „sekretny wachlarz”, zapisując w nim przełomowe chwile swego życia i rzadkie momenty szczęścia, zapisując szczególnie, bo przeznaczonym wyłącznie dla kobiet pismem nu shu, którego każde słowo jest umieszczone w odpowiednim kontekście, a „z błędnego odczytania znaków wynikła już niejedna tragedia”.
WEDŁUG ESY: "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz" jest opowieścią nie tylko o skrępowanym przez tradycję pełnym cierpień życiu chińskich kobiet, ale także sile, w jaką uzbroić może człowieka prawdziwa przyjaźń. Osiemdziesięcioletnia Lilia niczym Szeherezada snuje hipnotyzującą czytelnika historię swojego pełnego cierpień życia w XIX-wiecznych Chinach, nie pomijając żadnego z jego aspektów. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że jest to jej ostatnia spowiedź...
"Problem długiego życia polega głównie na tym, że tyle osób odchodzi przed nami. Popełniłam największy błąd, jaki może zrobić kobieta, która zna nu shu - zlekceważyłam zabarwienie emocjonalne, kontekst i znaczenie tekstu."
Snując swoją opowieść Lilia wyjawia czym jest nu shu, opisuje nikłą rolę kobiety w ówczesnym świecie oraz potęgę więzów laotong - dozgonnej przyjaźni z Kwiatem Śniegu. Po przeczytaniu książki wiemy już, jak wielkie mamy szczęście żyjąc jako kobiety tu i teraz...
"Jesteśmy uważane za kompletnie bezużyteczne. Nawet jeżeli rodziny, w których przyszłyśmy na świat kochają nas, to jednak jesteśmy dla nich ciężarem. Potem wchodzimy w nowe rodziny, udajemy się do domu męża, którego nigdy wcześniej nie widziałyśmy, idziemy do łóżka z obcym człowiekiem i podporządkowujemy się wymaganiom teściowej. Jeżeli szczęście nam sprzyja rodzimy dzieci i umacniamy naszą pozycję w rodzinie męża. Jeżeli nie, czekają nas obraźliwe drwiny teściowych, kąśliwe uwagi konkubin męża i rozczarowane spojrzenia naszych własnych córek."
Jeżeli więc kobieta nie wyjdzie za mąż, jest nikim... Książka bez wątpienia skłania do refleksji nad życiem kobiet w dzisiejszym świecie. Niejednokrotnie narzekamy na teściowe czy też mężów. Być może po lekturze książki spojrzymy na to inaczej, a kiedy porównamy naszą sytuację i prawa z położeniem Lilii czy też Kwiatu Śniegu, dojdziemy do wniosku, że wcale nie jest tak źle ;) W końcu mamy możliwość powiedzenia NIE... Życie chińskich kobiet już od najmłodszych lat pełne było łez i cierpienia, a to ze względu na tradycję krępowania stóp... Muszę przyznać, że dopóki nie przeczytałam książki, moja wiedza na ten temat była naprawdę znikoma. Zaręczam jednak, że książkę warto przeczytać choćby po to, aby zrozumieć związany z tym ból oraz wplyw krępowania na życie ówczesnych kobiet, które od tego czasu nie mogły już biegać ani poznawać świata zewnętrznego - świata mężczyzn... Okrutny zwyczaj krępowania stóp, czyli tak naprawdę nieludzkie łamanie palców sześcioletnim dziewczynkom zmieniał całe ich życie, ponieważ im mniejsza stopa, tym większa perspektywa bogatszego zamążpójścia...
"Nikt nie wyjawił, że mogę umrzeć. Wielkość stóp miała zadecydować o tym, jakie małżeństwo będzie mi dane..."
"Kwiat śniegu i sekretny wachlarz" to lektura, którą polecam szczególnie płci pięknej, ponieważ w niezwykle szeroki sposób opisuje życie kobiet od chwili narodzin do śmierci, kreśląc jednocześnie doskonały portret ówczesnego świata... Warto przeczytać, jak wygląda życie pozbawione prawa do małżeństwa z miłości, w którym kobieta traktowana jest jak przedmiot...