wtorek, 29 lipca 2014

RECENZJA: "Wyspa dreszczowców" (Piotr Surmaczyński)

TYTUŁ POLSKI: "Wyspa dreszczowców"
AUTOR: Piotr Surmaczyński
WYDAWNICTWO: Novae Res
ROK WYDANIA: 2014
STRON: 193

OPIS WYDAWCY: Seryjna morderczyni i święta w jednej osobie, zagubiona modelka z prowincji, sfrustrowany absolwent politologii, lubieżny doktorant z toruńskiej uczelni ojca dyrektora i zakochany bez pamięci masochista. Dla historii opowiadanych je postaci wspólny mianownik stanowi tytułowa wyspa - Ziemia Obiecana Polaków z początku XXI wieku. Często jednak bardziej wymarzona, niż przyrzeczona, a przecież nie wszystkie nadzieje się spełniają. W każdym razie nie zawsze tak, jakbyśmy sobie tego życzyli...
                                                                                                                                                   

O PIOTRZE SURMACZYŃSKIM: Ur. w Opolu w 1970 roku. Jest absolwentem Akademii Teatralnej w Warszawie oraz filozofii polityki na Uniwersytecie w Oxford, doktorantem na Wydziale Nauk Politycznych Akademii Humanistycznej w Pułtusku. Od lat mieszka w Londynie. W Wielkiej Brytanii publikuje w miesięcznikach "New Londoners" i "2B North East". W Polsce jego prace politologiczne publikują "Nowa Politologia" i "Polityka Globalna". Jego opowiadania ukazały się w wydawanym przez Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie "Pamiętniku Literackim". Dramat "Runway Train" prezentowany był w Newcastle.


MOJA OPINIA:


Za książkę dziękuję autorowi, jednak fakt ten nie miał wpływu na moją ocenę.

Na mapie świata stawiam kolejną czerwoną kropkę :) Jeżeli macie ochotę przyłączyć się do zaproponowanej przeze mnie literackiej podróży "Lato z książką 2014", będzie mi bardzo miło. 
Więcej informacji oraz mapki TUTAJ :)

niedziela, 27 lipca 2014

RECENZJA: "Pan Mercedes" (Stephen King)

TYTUŁ POLSKI: "Pan Mercedes"
TYTUŁ ORYGINALNY: "Mr. Mercedes"
AUTOR: Stephen King
PRZEKŁAD: Danuta Górska
WYDAWNICTWO: Albatros
ROK WYDANIA: 2014
STRON: 574

OPIS WYDAWCY:  W nękanym kryzysem amerykańskim mieście zdesperowani ludzie stoją w kolejce po pracę. Niektórym nie będzie już potrzebna, bo w tłum bezrobotnych wjeżdża szaleniec w mercedesie. Zebrawszy swoje żniwo - ośmiu zabitych i kilkunastu rannych - znika w porannej mgle. Policji nie udaje się znaleźć sprawcy. Pogrążający się w depresji emerytowany detektyw z wydziału zabójstw, myśli o tej nierozwiązanej sprawie równie często jak o samobójstwie. Dopiero list od zabójcy z mercedesa, który w zamierzeniu nadawcy miał popchnąć byłego policjanta do tego ostatecznego kroku, budzi w nim wolę życia. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Stawką jest życie setek, a nawet tysięcy ludzi. Przeciwnik jest wprawdzie szaleńcem, ale piekielnie inteligentnym.
                                                                                                                                               


O STEPHENIE KINGU: Wybitny pisarz amerykański, nazywany Królem Horroru, został w 2003r. uhonorowany prestiżową nagrodą literacką National Book Award. Debiutował pod koniec lat sześćdziesiątych, ale światową sławę przyniosła mu wydana w 1973 roku powieść "Carrie". Proza Kinga należy do najczęściej ekranizowanych. Prawa filmowe do "Pana Mercedesa" zostały sprzedane, jeszcze zanim książka trafiła do księgarni.




MOJA OPINIA:




Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros, jednak fakt ten nie miał wpływu na moją ocenę.

Na mapie świata stawiam kolejną czerwoną kropkę :) Jeżeli macie ochotę przyłączyć się do zaproponowanej przeze mnie literackiej podróży "Lato z książką 2014", będzie mi bardzo miło. 
Więcej informacji oraz mapki TUTAJ :)

środa, 23 lipca 2014

RECENZJA: "Białe walce" (Jan Nowicki)

TYTUŁ POLSKI: "Białe walce"
AUTOR: Jan Nowicki
WYDAWNICTWO: Bellona
ROK WYDANIA: 2014
STRON: 221

OPIS WYDAWCY:  "Jest to historia piątki emerytów, którzy jadą do Ciechocinka pociągiem Tanich Linii Kolejowych. Spędzają tam szalony miesiąc. Później już nie wracają do domu, tylko idą w stronę horyzontu". Tak o swojej książce mówi Jan Nowicki, wybitny aktor i autor wydanej już przez Bellonę książki "Mężczyzna i one". Nowa publikacja, pełen uroku tekst z pogranicza eseistyki i beletrystyki obyczajowej, nosi cechy wcześniejszego pisarstwa Jana Nowickiego - zaduma nad człowiekiem, ciepło, humor, dobre pióro.
                                                                                                                                                   

O JANIE NOWICKIM: Jak wiadomo aktor. Wiadomo, że sam o sobie mówi "były aktor". Wiadomo, że zagrał w ponad 240 filmach. Wiadomo, że przez ponad 30 lat jego teatralną kolebką był Stary Teatr w Krakowie, gdzie zagrał dziesiątki ról. Dla Jana Nowickiego najpiękniejszą rzeczą na świecie jest wyobraźnia i świetna rozmowa z drugim człowiekiem, która nielicznych wciąga czasem prosto w ramiona literatury, a ta z kolei jest jego największym umiłowaniem. Ostatnio wymyślił sobie, że są ludzie od pisania lub od czytania. Siebie - w nie do końca jasnych okolicznościach, zaliczył do pierwszej grupy. Jest autorem kilku książek (m.in. "Mężczyzna i one"), tekstów piosenek i kolęd. 


MOJA OPINIA:






Za książkę dziękuję wydawnictwu Bellona, jednak fakt ten nie miał wpływu na moją ocenę.

Na mapie świata stawiam kolejną czerwoną kropkę :) Jeżeli macie ochotę przyłączyć się do zaproponowanej przeze mnie literackiej podróży "Lato z książką 2014", będzie mi bardzo miło. 
Więcej informacji oraz mapki TUTAJ :)

sobota, 19 lipca 2014

Nagrywanie od kuchni, czyli PIERWSZE URODZINY ESY !!!


Wciąż nie mogę uwierzyć, że od czasu, kiedy Esa pojawiła się w sieci, minął już rok!!! Z tej okazji postanowiłam pokazać Wam to, czego zazwyczaj, oglądając moje filmiki, nie widzicie... Jak będziecie mogli się przekonać, nagrywanie w moim wykonaniu nie jest pozbawione wpadek. "Wyprodukowanie" recenzji książki bywa naprawdę pracochłonne, ale co najważniejsze, przynosi sporo radości :)
Miłego oglądania!



środa, 16 lipca 2014

RECENZJA: "Bliżej Dalej" (Marta A. Trzeciak)

TYTUŁ POLSKI: "Bliżej Dalej"
AUTOR: Marta A. Trzeciak
WYDAWNICTWO: Novae Res
ROK WYDANIA: 2014
STRON: 356

OPIS WYDAWCY: Tajemnicza śmierć ojca łączy trzy przyrodnie siostry, które nie widziały się ze sobą od lat. Tworzą wybuchową mieszankę - Rita jest rozpitą perkusistką, Matylda weganką udzielającą się społecznie, a Stella cierpi na chroniczną bezsenność. Siostry spotykają się w wielkim, niezwykłym domu swojej ciotki - pełnym wspomnień z dzieciństwa i niewypowiedzianych sekretów. Okazuje się, że czeka je zadanie, które wymaga współpracy i odnalezienia tajemnej siły, które wszystkie trzy posiadają. Wyruszają w podróż, by odkryć tajemnice swojej przeszłości oraz przyszłości. Siostry zrozumieją, że łączy je coś więcej, niż tylko więzy krwi, a życie ich wszystkich zawiśnie na włosku, jeśli nie zaczną ufać swojej pradawnej intuicji..                                                                                                                                                                                                                                                        


O MARCIE TRZECIAK: Pisarz, naukowiec, refleksyjny żartowniś. Pracowała w fastfoodzie, leczyła zwierzęta w ZOO, sprzedawała gazety, badała mięso w rzeźni. Obecnie prowadzi warsztaty kreatywnego pisania i myślenia, robi doktorat na międzywydziałowych studiach, pisze w nurcie realizmu magicznego. Stypendystka Stypendium Kulturalnego Miasta Gdańska 2013.


MOJA OPINIA:



Za książkę dziękuję autorce, jednak fakt ten nie miał wpływu na moją ocenę.

BLOG AUTORKI: klik
MOJA RECENZJA "INFRAMUNDO": klik

Na mapie świata stawiam kolejną czerwoną kropkę :) Jeżeli macie ochotę przyłączyć się do zaproponowanej przeze mnie literackiej podróży "Lato z książką 2014", będzie mi bardzo miło. 
Więcej informacji oraz mapki TUTAJ :)


czwartek, 10 lipca 2014

RECENZJA: "Marynarka" (Mirosław Tomaszewski)

TYTUŁ POLSKI: "Marynarka"
AUTOR: Mirosław Tomaszewski
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo W.A.B.
ROK WYDANIA: 2013
STRON: 429

OPIS WYDAWCY: Wydaje się, że Karol Jarczewski, przedsiębiorca, szanowany obywatel Gdyni, ma tylko jeden problem. Jest nim Witek, cyniczny zięć i współpracownik, który wyraźnie dąży do przejęcia firmy. Pewnego dnia redaktor naczelny "Głosu Bałtyckiego", niespełniony literat, dostaje od Witka propozycję - ma napisać książkę o wydarzeniach grudnia 1970. Książkę wyjątkową. Witek obiecuje mu w tym pomóc...                                                                                                                                                                                                                                                         
O MIROSŁAWIE TOMASZEWSKIM: Gdynianin z urodzenia, z wykształcenia inżynier, pisarz, dramaturg i scenarzysta z wyboru. Ukończył Politechnikę Gdańską. Jest autorem trzech patentów z dziedziny budowy maszyn. Fan kina i seriali, głównie amerykańskich.


MOJA OPINIA:




Za książkę dziękuję pani Marii, jednak fakt ten nie miał wpływu na moją ocenę.

Na mapie świata stawiam kolejną czerwoną kropkę :) Jeżeli macie ochotę przyłączyć się do zaproponowanej przeze mnie literackiej podróży "Lato z książką 2014", będzie mi bardzo miło. Więcej o projekcie, możecie przeczytaćTUTAJ :)



wtorek, 8 lipca 2014

RECENZJA: "Ścieżka nad drogami. Fraktale." (Bohdan Urbankowski)

TYTUŁ POLSKI: "Ścieżka nad drogami. Fraktale."
AUTOR: Bohdan Urbankowski
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo M
ROK WYDANIA: 2013
STRON: 493

OPIS WYDAWCY: Opowieść o tym, jak pełna przygód i romansów prywatna historia bohatera przeplata się z Wielką Historią walczącego o niepodległość narodu - często zderzając się i ujawniając głębsze, zaskakujące sensy. Autor nie stroni od filozoficznych paradoksów. Być może jednym z najpiękniejszych i najcenniejszych jest życie.

O BOHDANIE URBANKOWSKIM: Twórca i teoretyk Nowego Romantyzmu - ruchu, który w wymiarze politycznym walczył o odkłamanie polskiej rzeczywistości, nawiązywał do II RP i kultury czasu okupacji. Napisał ponad 50 książek - w tym dramatów, zbiorów wierszy i esejów. Odznaczony srebrnym krzyżem - Zasłużony dla KPN, odznaką Zasłużonego Działacza Kultury za pracę w podziemnym ruchu wydawniczym oraz medalem Solidarności - Zasłużony w Walce o Niepodległość i Prawa Człowieka. 

MOJA OPINIA: Miałam sen. Wierzcie mi albo nie, ale był naprawdę... prawdziwy (oczywiście na tyle, na ile sen prawdziwy być może). Wybrałam się w nim do księgarni i kupiłam książkę. Do tej pory pamiętam uczucie euforii, które towarzyszyło mi, gdy niosłam ją do domu w eleganckiej reklamóweczce z krzykliwym logo księgarni. Mijałam śpieszących gdzieś brodatych ludzi, skąpane w przypiekającym słońcu blokowiska i zniecierpliwionych, stojących w korkach kierowców. Przekroczyłam próg mieszkania i... czar prysł. Nagle okazało się, że różowy kapeć, w którym wybrałam się do mekki wszystkich moli książkowych bardzo boleśnie obtarł moją dłoń, że przypaliłam wodę na herbatę i że trzeba wyprowadzić na spacer kolorowe rybki, które z nudów zaczęły polować na zamkniętego w akwarium rudego kota. Nowa książka wylądowała na półce. Przeczytam ją, kiedy będę miała więcej czasu. Może zrobię to wczoraj albo przedwczoraj? 
         Bardzo podobnie wyglądała moja przygoda z nową propozycją literacką Bohdana Urbankowskiego "Ścieżka nad drogami...". Im bardziej chciałam ją przeczytać, tym częściej coś stawało mi na drodze, choć dobrze pamiętam moją radość, gdy książka do mnie dotarła. Na szczęście w końcu mi się udało. Żałuję jedynie, że nie zrobiłam tego wcześniej. 
       Mogłabym powiedzieć, że jest to książka autobiograficzna, ale byłoby to z mojej strony ogromne uproszczenie, dzięki autorowi poznajemy bowiem Wielką Historię widzianą oczyma Małego Człowieka. Obok dzieciństwa spędzonego bez ojca, który podczas wojny zginął w obozie koncentracyjnym, wspomnień dotyczących pierwszych prób literackich, pierwszych miłości, młodzieńczej fascynacji i głodzie wolności, poznajemy Poznań w roku 1956, Warszawę w 1968, kulisy dotyczące działalności w antykomunistycznym podziemiu, zwycięstwo "Solidarności" i wiele, wiele więcej... A wszystko to autor podaje nam w nieśpiesznej, poruszającej i przede wszystkim skłaniającej do myślenia formie, unikając stwierdzenia, że "Słowacki wielkim poetą był!".
       "Ścieżka nad drogami" z całą pewnością nie jest lekturą łatwą, nadającą się do czytania "w biegu". Będzie stanowiła intelektualną ucztę dla każdego, kto zdecyduje się jej skosztować. Odkrywa przed czytelnikami nie tylko duszę drugiego człowieka, ale także, przynajmniej w pewnej części, mechanizmy nią sterujące, bo przecież każde Wielkie Wydarzenie ma wpływ na szarą codzienność. Opowieść, którą snuje Bohdan Urbankowski trzeba dawkować powoli - dzień po dniu, a może nawet tydzień po tygodniu...  Dawkować i poddawać sumiennej analizie. I bardzo dobrze, bo właśnie tak być powinno. Każdy z nas wie, że Kazimierz Wielki zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną, oraz że Rzym na siedmiu piętrzy się wzgórzach, ale czy z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że znamy historię najnowszą, powojenną, i że zdajemy sobie sprawę z tego, jak duży był jej wpływ na nasze "tu" i "teraz"? 
          Książkę polecam absolutnie wszystkim, bo moim zdaniem tego typu lektury powinien czytać każdy i to wielokrotnie - na różnych etapach swojego życia. Jeżeli zazwyczaj unikasz książek z Prawdziwą Historią w tle, dla Bohdana Urbankowskiego zrób wyjątek. Każde życie jest mozaiką wydarzeń. Zarówno tych wielkich, jak i pozornie nic nieznaczących. Żeby zrozumieć własną mozaikę, trzeba poznać przynajmniej fragmenty mozajek tworzących niepowtarzalne życia innych ludzi.
          Naprawdę warto.

Za książkę dziękuję wydawnictwu M, jednak nie miało to wpływu na moją recenzję.

Na mapie świata stawiam kolejną czerwoną kropkę :) Jeżeli macie ochotę przyłączyć się do zaproponowanej przeze mnie literackiej podróży "Lato z książką 2014", będzie mi bardzo miło. Więcej o projekcie, możecie przeczytać TUTAJ :)

niedziela, 6 lipca 2014

Czytelnicze plany na lipiec !!!



Ostatnio często pytaliście mnie o to, jakie książki planuję zrecenzować w najbliższym czasie, dlatego postanowiłam nagrać filmik, w którym możecie obejrzeć moje czytelnicze plany na lipiec. Stosik jest dość spory, jednak długie wakacje z całą pewnością sprzyjają czytaniu :) Jak zawsze, również i tym razem książki są naprawdę różnorodne - od SF, aż po tomik poezji, więc mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie. 



Jeżeli śledzicie mojego bloga już od dłuższego czasu, to być może pamiętacie mój zeszłoroczny projekt "Lato z książką" (KLIK), przy pomocy którego starałam się udowodnić Wam, że wakacje spędzone w towarzystwie książek gwarantują niesamowite przeżycia w dowolnym miejscu na świecie. Do tej pory pamiętam mój wypad do Bangkoku  ("Karaluchy" Jo Nesbo) - polecam - miasto jest niesamowite!
Nie mogłoby być inaczej, dlatego... ogłaszam, że rozpoczynam "Lato z książką 2014"! Mapka z zeszłego roku okazała się niewystarczająca, dlatego tym razem dołożyłam do niej również mapę Europy i Polski. Zobaczymy, gdzie spędzę najwięcej czasu :) Jeżeli macie ochotę dołączyć się do mojej zabawy, oczywiście będzie mi bardzo miło. 
Projekt polega na tym, że po przeczytaniu książki, w odpowiednim miejscu na mapie, czerwonym punktem zaznaczamy miejsce, które dzięki niej odwiedziliśmy. W przypadku fantastycznych światów proponuję wybrać obszar, które jest najbardziej podobne do tego opisanego w książce.



czwartek, 3 lipca 2014

RECENZJA: "Cięcie" (Veit Etzold)

TYTUŁ POLSKI: "Cięcie"
TYTUŁ ORYGINALNY: "Final Cut"
AUTOR: Veit Etzold
PRZEKŁAD: Miłosz Urban
WYDAWNICTWO: Akurat
ROK WYDANIA: 2014
STRON: 543

OPIS WYDAWCY: Morderca, który jest jak wirus komputerowy: niewidzialny i wszechobecny. Komisarz Clara Vidalis z wydziału psychopatologii komendy policji w Berlinie widziała w swojej karierze niejedno, ale z takim okrucieństwem i z taką perwersyjną inteligencją zetknęła się po raz pierwszy. Z najwyższym trudem odnajdując drogę w plątaninie fałszywych tropów i poszlak, Clara przekonuje się z rosnącym przerażeniem, że Bezimienny prowadzi perfidną, bezwzględną grę nie tylko z policją, ale przede wszystkim z jedną, upatrzoną osobą...


                                                                    KILKA SŁÓW O VEICIE ETZOLDZIE: 
Ur. w 1973 roku w Berlinie. Jest absolwentem anglistyki i historii sztuki. Tematem jego pracy doktoranckiej była filmowa trylogia "Matrix". Pracował w bankowości, mediach i szkolnictwie. Po ogromnym sukcesie, jaki odniosła jego debiutancka powieść "Cięcie", zajął się wyłącznie pisarstwem. Mieszka w Berlinie.





MOJA OPINIA:



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Akurat, jednak fakt ten nie miał wpływu na moją opinię.