Jolantę wyprodukowano na warszawskim Żereniu. Kobieta-Matka "wystała" sobie igłę i mocną nitkę, a Mężczyzna-Ojciec zdobył kilka starych szmatek i watę. W wyniku współpracy dwojga wyżej wymienionych przedstawicieli plemienia Blokowców, nastąpiło zszycie. Początkowo wydawało się, że Jolanta będzie idealnym dopełnieniem wózka oraz słodkim obiektem pożądania całej rodziny. Kolejne lata pokazały jednak, że materiały, których użyto do jej wytworzenia, są wątpliwej jakości. Szmatki dostarczone przez Mężczyznę-Ojca, to najprawdopodobniej fragmenty okryć alkoholika, gwałciciela, cudzołożnika, emocjonalnego inwalidy i nastolatka uzależnionego od wdychania kleju. Lala Jolanta nie mogła więc odgrywać ani roli matki, ani córki, ani siostry, ani żony, ani... nikogo i niczego. Na świecie zawsze znajdzie się jednak ktoś, kto zechce się taką lalą pobawić. Akcja... oswajamy lektury!
piątek, 22 kwietnia 2016
W KILKU SŁOWACH O... "Jolancie" Sylwii Chutnik
Jolantę wyprodukowano na warszawskim Żereniu. Kobieta-Matka "wystała" sobie igłę i mocną nitkę, a Mężczyzna-Ojciec zdobył kilka starych szmatek i watę. W wyniku współpracy dwojga wyżej wymienionych przedstawicieli plemienia Blokowców, nastąpiło zszycie. Początkowo wydawało się, że Jolanta będzie idealnym dopełnieniem wózka oraz słodkim obiektem pożądania całej rodziny. Kolejne lata pokazały jednak, że materiały, których użyto do jej wytworzenia, są wątpliwej jakości. Szmatki dostarczone przez Mężczyznę-Ojca, to najprawdopodobniej fragmenty okryć alkoholika, gwałciciela, cudzołożnika, emocjonalnego inwalidy i nastolatka uzależnionego od wdychania kleju. Lala Jolanta nie mogła więc odgrywać ani roli matki, ani córki, ani siostry, ani żony, ani... nikogo i niczego. Na świecie zawsze znajdzie się jednak ktoś, kto zechce się taką lalą pobawić. 2 komentarze:
Polityka prywatności
Korzystanie ze strony "Esa Czyta" jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych. Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby. Udział w konkursach organizowanych przez stronę Esa Czyta wiąże się jednoznaczne z dobrowolnym podaniem danych osobowych i oświadczeniem, że są one podane zgodnie z prawdą. Dane podane w konkursie są przetwarzane wyłącznie w celach konkursowych tzn. publiczne ogłoszenie zwycięzcy konkursu oraz późniejszego przesłania nagrody konkursowej. Oświadczenie: Oświadczam, że zapoznałem/am się z treścią klauzuli informacyjnej oraz informacją o celu i sposobach przetwarzania danych osobowych strony "Esa Czyta" oraz prawie dostępu do treści swoich danych i prawa ich poprawiania.
Wspaniałe! Czytam Twoją relację i mam większy ubaw, większą przyjemność i niedosyt, niż w momencie lektury "Jolanty". Jesteś zaklinaczem słów.
OdpowiedzUsuńDobrze wspominam tę książkę, chociaż z każdej kartki wylewa się smutek i nostalgia, ale lubię takie historie - jestem książkową masochistką. :D
OdpowiedzUsuń