Akcja... oswajamy lektury!
sobota, 31 maja 2014
RECENZJA: "Equilibrium game" (Szymon Salski)
9 komentarzy:
Polityka prywatności
Korzystanie ze strony "Esa Czyta" jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych. Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby. Udział w konkursach organizowanych przez stronę Esa Czyta wiąże się jednoznaczne z dobrowolnym podaniem danych osobowych i oświadczeniem, że są one podane zgodnie z prawdą. Dane podane w konkursie są przetwarzane wyłącznie w celach konkursowych tzn. publiczne ogłoszenie zwycięzcy konkursu oraz późniejszego przesłania nagrody konkursowej. Oświadczenie: Oświadczam, że zapoznałem/am się z treścią klauzuli informacyjnej oraz informacją o celu i sposobach przetwarzania danych osobowych strony "Esa Czyta" oraz prawie dostępu do treści swoich danych i prawa ich poprawiania.
Okładka koszmarna, a Twoja recenzja bardzo rzetelna. Co do ksiażki, to sama nie wiem. Nie będę jej szukać, ale jak do mnie trafi, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńPs. Jeśli mogę zapraszam do siebie na rozdawajkę.
Fabularnie jakoś nie za bardzo mi podchodzi.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Nie będę szukać na siłę tej książki, ale jeśli będę miała okazję, to z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńFabuła tej książki mnie nie zachęca. Jakoś nie przepadam za tego typu historiami, w dodatku zawierającymi opisy narkotycznych wizji;)
OdpowiedzUsuńMiło było zobaczyć w tym filmiku Kraków;)
Bardzo fajny sposób na przekazanie opinii czytelnikom. Ja także popełniłam recenzje tej książki, choć moje wrażenie miejscami są trochę inne :) Uświadomiłaś mnie jednak, że tło powieści również mi przeszkadzało - nie było klimatu, nie czuło się tych miejsc. To ja zapraszam serdecznie do odwiedzenia mojego bloga i zapoznanie się z trochę inną recenzją :)) Pozdrawiam serdecznie :) http://recenzentkaksiazek.blog.pl/2014/06/02/equilibrium-game-szymon-salski/
OdpowiedzUsuńNa mnie też słowo "debiut" działa, jak magnes - szczególnie polskiego autora, dlatego też przeczytałabym tę książkę w przyjemnością. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać książki debiutantów, ponieważ są zazwyczaj nieszablonowe...
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że ta okładka wcale nie jest taka zła ;) choć książka jako taka mnie nie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńThis blog was... how do you say it? Relevant!! Finally I've found something that helped me.
OdpowiedzUsuńThanks!
My blog post; turf grass boston []