sobota, 30 maja 2015

"CHŁOPI" REYMONTA WEDŁUG ESY, CZYLI... AKCJA OSWAJAMY LEKTURY!

Mam przyjemność przedstawić Wam filmik, mający na celu... oswojenie "CHŁOPÓW" Reymonta :). Mam nadzieję, że od tej pory będziecie postrzegać ich przede wszystkim jako świetną powieść, a dopiero później jako lekturę, którą trzeba przeczytać.
Miłego oglądania. Liczę na to, że poprawimy Wam humor! :)


czwartek, 14 maja 2015

ŻYCIE W PRL I STRASZNIE, I ŚMIESZNIE (Iwona Kienzler) - MOJA OPINIA

TYTUŁ: Życie w PRL i strasznie, i śmiesznie
AUTORKA: Iwona Kienzler
WYDAWNICTWO: Bellona
ROK WYDANIA: 2015
LICZBA STRON: 345

OPIS WYDAWCY: Książka pokazuje jasne i ciemne strony PRL okraszone dowcipami i anegdotami z tych czasów. Śmiech i żarty były rodzajem muru obronnego, zapory chroniącej przed okropnościami i niedogodnościami tego okresu, jak również przed szarzyzną dnia codziennego. Ukazano metody działania władzy tzw. realnego socjalizmu i zwykłą ludzką zdolność do przetrwania, reglamentację towarów, kolejki i permanentne braki w zaopatrzeniu, gnębienie przejawów prywatnej inicjatywy, ale również rozwój kultury w tamtych czasach. Sporo miejsca poświęcono socrealizmowi, który miał być nowym, oczywiście lepszym nurtem współczesnej sztuki, i odejściu od tego nurtu na rzecz rozwoju filmu, teatru i literatury, w takim stopniu, w jakim pozwalała na to cenzura.

MOJA OPINIA: Pani Iwona Kienzler jest autorką ponad osiemdziesięciu książek. Do tej pory przeczytałam kilka z nich, jednak żadna nie powaliła mnie na kolana. "Dziwactwa i sekrety władców Polski", "Maria Konopnicka. Rozwydrzona bezbożnica", "Leksykon marketingu" - to wybrane zupełnie przypadkowo tytuły publikacji, jakie wyszły właśnie spod pióra pani Kienzler. Jeżeli przejrzelibyście jej dorobek jeszcze dokładniej, wówczas z pewnością zauważylibyście, że w kręgu zainteresowań autorki znajduje się... absolutnie wszystko. Czy osoba, która pisze o tak różnych okresach historycznych i kwestiach związanych z rozmaitymi sferami ludzkiego życia może robić to w sposób kompleksowy, odkrywczy? Odpowiedź nasuwa się sama - NIE.
Kiedy w moje ręce wpadła nowa książka pani Kienzler przypuszczałam, że prawdopodobnie nie poszerzy w znaczący sposób moich horyzontów, jednak liczyłam na usystematyzowanie wiedzy i ciekawe dowcipy z tamtego okresu. Dostałam dokładnie to, czego oczekiwałam, choć nie obyło się bez kilku "zgrzytów" na linii JA - KSIĄŻKA.
Bardzo spodobała mi się kolejność rozdziałów. Kilka pierwszych traktuje o ówczesnej sytuacji Polski i przybliża czytelnikowi (bądź pozwala odświeżyć sobie) informacje dotyczące wydarzeń na scenie politycznej. Autorka przechodzi od ogółu do szczegółu. Kolejne rozdziały opowiadają o różnych (i strasznych, i śmiesznych) aspektach ówczesnego życia. O kobietach w PRL-u, Milicji Obywatelskiej, hipisach i bikiniarzach, papierosach i problemie palaczy oraz m.in. o Fiacie 126p i festiwalowych piosenkach.
Książkę można oczywiście studiować od początku do końca, jednak nic nie stoi na przeszkodzie czytania jedynie tych fragmentów, jakie w danym momencie wzbudzają nasze zainteresowanie.
"Życie w PRL i strasznie, i śmiesznie" jest pozycją skierowaną do osób, które o czasach pustych półek i kartek na mięso wiedzą tylko tyle, że... były. Po zapoznaniu się z publikacją czytelnik zyskuje wiedzę podstawową i oczywiście może ją pogłębiać. 
Nie mogę natomiast przeboleć faktu, że w publikacji pani Kienzler nie ma ani jednej fotografii!!! Wielka szkoda, bo wtedy lektura byłaby z pewnością jeszcze przyjemniejsza i dawałaby pełniejszy obraz ówczesnej rzeczywistości. 

SIEDEM CUDÓW PRL-U
1. Każdy miał pracę.
2. Mimo że każdy miał pracę, nikt nie pracował.
3. Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w ponad 100%.
4. Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było niczego kupić.
5. Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli wszystko.
6. Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli.
7. Nawet mimo tego, że wszyscy kradli, ostatecznie nigdy niczego nie brakowało.