Akcja... oswajamy lektury!
niedziela, 30 marca 2014
Czytajmy WESTERNY !!!
7 komentarzy:
Polityka prywatności
Korzystanie ze strony "Esa Czyta" jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych. Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby. Udział w konkursach organizowanych przez stronę Esa Czyta wiąże się jednoznaczne z dobrowolnym podaniem danych osobowych i oświadczeniem, że są one podane zgodnie z prawdą. Dane podane w konkursie są przetwarzane wyłącznie w celach konkursowych tzn. publiczne ogłoszenie zwycięzcy konkursu oraz późniejszego przesłania nagrody konkursowej. Oświadczenie: Oświadczam, że zapoznałem/am się z treścią klauzuli informacyjnej oraz informacją o celu i sposobach przetwarzania danych osobowych strony "Esa Czyta" oraz prawie dostępu do treści swoich danych i prawa ich poprawiania.
Czytałam wiele książek tego typu. Potrafią wciągnąć bez reszty:)
OdpowiedzUsuńWesterny to ja wolę oglądać, niż czytać;)
OdpowiedzUsuńW piątek wybieram się na kiermasz i może uda mi się zgarnąć jakiś western. Kinga, recenzja oczywiście świetna. Trzymaj tak dalej. ;)
OdpowiedzUsuńWesterny w mojej rodzinie kojarzą się głównie z ,,latającym śmieciem" między dwoma przygotowującymi się do pojedynku rewolwerowcami. Być może dzięki Tobie uda się przełamać stereotypy dotyczące tego gatunku.
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc, nie mogę doczekać się recenzji książki, którą właśnie czytasz.
Westernów unikam jak ognia, ale może czas to zmienić? Może przeczytam jakąś książkę tego typu...
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz z tym makijażem :)
OdpowiedzUsuńJak miałam jakieś 12 lat, tata kupił mi jedną z książek Szklarskiego o przygodach Tomka. Niestety nie dałam rady jej przeczytać, nie przypadła mi do gustu. Pamiętam, że miała prześliczną, kolorową okładkę, która bardzo do mnie przemawiała i chyba tylko z jej powodu podchodziłam do lektury kilka razy. Za każdym razem poległam...
Ja na początku mojej przygody z czytaniem pochłaniałam książki o Indianach. Winnetou przeczytałam 2 raz i strasznie mi się podobało :) Tomek na wojennej ścieżce to też było coś :)
OdpowiedzUsuń